Pokazałam wam ostatnie moje prace, pokręciłam się po domu, posprzątałam, obejrzałam film w TV i poszłam spać.
Około 3 nad ranem obudziłam się z potworny bólem brzucha. W życiu nie czułam tak wszechogarniających boleści.
Wzięłam lek przeciwbólowy i spróbowałam trochę pospać. Nie udało się. chodziłam prawie po ścianach. Cóż było robić? Zapakowałam się w samochód i naprawdę nie mam pojęcia jak go prowadziłam i dojechałam do szpitala. W samochodzie krzyczałam z bólu.
Przyjęli mnie, następnie były konieczne badania na SOR-ze (trwało to 12 godzin).
Okazało się, że pękł mi wyrostek robaczkowy i miałam rozległe zapalenie otrzewnej.
Jestem po operacji, leżę i próbuję dojść do siebie.
Teraz przez jakiś czas nie będę zaglądać na bloga.