Poniższe zdjęcia przedstawiają robocze wersje zawieszek do świątecznych prezentów. Najdłuższą dłubaninę mam już za sobą. Teraz muszę nabrać chęci do zaprzyjaźnienia się z maszyną do szycia. Chwilowo nie bardzo chce mi się szyć w taki upał, który jest wokół mnie. Poczekam z tą robotą do chłodów, może do jesieni.
Dwa lata temu zrobiłam letnią torbę szydełkową dla starszej wnuczki (dziś to prawie osiemnastoletnia panna). Zamówienie było konkretne ze wskazaniami kolorów, wyglądu, wzoru.
Torba wygląda tak:
Zabrałam się za nowy projekt Barbary Any. Jest to początek serii dziewczyn pór roku. Ta pierwsza została zaprojektowana jako dziewczyna wiosna. Spodobała mi się jej suknia z motywem motyla. Jednak kolorystyka haftu nie za bardzo kojarzy mi się z wiosną. Dla mnie jest jakoś jesienna. Postanowiłam więc swoim zwyczajem pomajstować z tym wzorem. Moja panna jest również kolorowa. Chyba jednak nie pasuje do żadnej pory roku. Powędruje na kosmetyczkę.
Wpadł mi w ręce projekt świątecznego kota Barbary Any.
Wyhaftowałam go wprowadzając sporo zmian.
Projekt wiosennego ptaszka przerobiłam na letniego kwiatowego ptaszka. Zmieniłam kolorystykę i haft wyszedł całkiem nieźle.
Kolejne dwa hafty inspirowane projektami Barbary Any zeskoczyły z tamborka.
