sobota, 30 grudnia 2023

Podsumowanie roku

 

Kończy się 2023 rok. Nie należał do najbardziej udanych z mojego punktu widzenia. Jednak nie był też najgorszy. Ot - taki sobie. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie choć trochę bardziej przyjazny dla mnie. A plany mam spore i jakieś zmiany życiowe mi się szykują. Na razie cicho sza... nie chcę zapeszyć.

A robótkowe podsumowanie mijającego roku wygląda tak jak na poniższych zdjęciach. Coś za dużo tego wyszło. W przyszłym roku muszę przystopować z robótkami. Już od wielu miesięcy mam szlaban na zakup włóczek i daję radę. Szperam w starych zapasach jeśli coś chcę wydziergać. Przyznam, że straciłam chęci do dłubania na drutach. Dziergam mniej niż kiedyś. Z wyszywaniem idzie mi lepiej i robię to chętnie. Zapasów mulin i tkanin mam dużo (w zasadzie ogromnie dużo). Zakupy hafciarskie robię sporadycznie.

Rok 2023 robótkowo wyglądał tak:









Pozdrawiam wszystkich i życzę Wam szczęśliwego Nowego Roku. Bądźcie zdrowi, niech spełnią się Wasze marzenia, plany rodzinne i  zawodowe. 



piątek, 29 grudnia 2023

Kosmetyczki w kwiaty

 

Wyciągnęłam hafty, które wydłubałam jakiś czas temu i umieściłam je na kosmetyczkach. Są już u nowych właścicielek, ponieważ były opakowaniami na prezenty świąteczne.






sobota, 16 grudnia 2023

Boże Narodzenie

 



Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Życzę wszystkim pogodnych, spokojnych, wesołych Świąt i dobrego Nowego Roku w pokoju, zdrowiu i szczęściu w rodzinie.

Zmykam bo czas zabrać się za przygotowania do Bożego Narodzenia, a pracy jest sporo. Spotkamy się w przyszłym roku.



środa, 13 grudnia 2023

Woreczek na upominek i świąteczna kosmetyczka

 

Mam ostatni woreczek na świąteczny upominek - drobiazg.



Wyciągnęłam z szuflady świąteczny hafcik i umieściłam go na mojej nowej świątecznej kosmetyczce.





Zakończyłam haftowanie świątecznych obrazków.

niedziela, 10 grudnia 2023

Opaski na głowę

 

Jesienią, zimą i wczesną wiosną mam na bakier z czapkami. Nie znoszę ich, nienawidzę, w zasadzie nie noszę (okupuję to częstymi katarami i chorymi zatokami). Mam dwa rodzaje czapek, które w podbramkowych sytuacjach wciągam na łepetynę (tylko podczas opadów śniegu). Zwykle leżą sobie na półce i czasami "wyprowadzam je na spacer".

Najczęściej noszę udziergane wełniane opaski. Po pierwszych opadach śniegu zrobiłam przegląd swoich opasek. Stwierdziłam, że część z nich nadaje się do wyrzucenia. Przeżyły już swoje. Złapałam więc za druty i wczorajszy wieczór oraz dzisiejszy poranek poświęciłam na dłubanie. 

Mam dwie nowe opaski, które jakiś czas mi posłużą. Zrobiłam je podwójną nitką na trójkach. Myślę, że spełnią swoje zadanie.



11 grudnia - edytowałam ten wpis i uzupełniłam kolejnymi opaskami, które produkuję hurtowo.











piątek, 8 grudnia 2023

Woreczki na prezenty - ciąg dalszy

 

Mikołaj krąży już po świecie i szykuje prezenty świąteczne dla małych, dużych, młodych, starszych i tych bardzo dojrzałych. Potrzebuje więc sporo opakowań. 

Ja na drobne prezenty produkuję woreczki.

To kolejna dostawa:









wtorek, 5 grudnia 2023

Kolorowy otulacz zamiast szalika


Z drutów zeskoczył właśnie kolorowy otulacz - szyjogrzej.





Miałam dwa motki kolorowej włóczki ze starych zapasów. Niestety nie miały już banderolek i nie pamiętam ich składu, pochodzenia. Na otulacz - szyjogrzej zużyłam około stu gramów włóczki. Zaczęłam go dłubać nabierając 5 oczek na druty. Potem w każdym rządku z pierwszego i ostatniego oczka robiłam 2 oczka aż uznałam, że starczy tego dobrego. Wtedy zaczęłam dziergać na okrągło (ścieg francuski) aż do uzyskania pożądanej wysokości. I wyszło to co widać na fotkach.