środa, 31 sierpnia 2022

Mamy sezon na śliwki

 

Sezon śliwkowy jest w pełni. Czas zabrać się za pieczenie ciast z tymi owocami.

Dzisiaj wypróbowałam ten przepis:


Polecam. Ciasto jest pyszne.


wtorek, 23 sierpnia 2022

Chusty szydełkowe - KOKONKI

Powiększyłam chustę, którą pokazałam wcześniej.




Zrobiłam kolejną kokonkową chustę.








Nie bardzo szaleję ze wzorami bo nie jestem "szydełkowa". Wybrałam prosty wzór, który świetnie wygląda przy wielu kolorach włóczki. I to mi wystarczy. Jestem zadowolona. Chust nie oddam nikomu. Machnę sobie jeszcze ze dwie chusty kokonkowe z tym wzorem.












środa, 17 sierpnia 2022

Chusta szydełkowa

Z kokonka, który został po zrobieniu szalika z poprzedniego wpisu, wyszydełkowałam niedużą chustę - apaszkę na szyję. Nie zrobiłam jakiegoś ozdobnego brzegu - wykończenia, ponieważ mam kilka kokonków w różnych zestawach kolorystycznych. Pewnie przy następnych robótkach z tej włóczki zostaną jakieś resztki. Wtedy powiększę chustę właśnie o te pozostałości z innych motków.







Miałam dwie bezsenne noce i właśnie spędziłam je na szydełkowaniu i oglądaniu tv. Nawet kolory chusty pasują do takich nocek.






wtorek, 16 sierpnia 2022

Szalik

Nieduży szalik w ukosy zeskoczył z moich drutów.

 




Przerobiłam nieco więcej niż pół motka drutami nr 3.









niedziela, 14 sierpnia 2022

Torba z dziurami dla Zosi

- Zrób mi torbę z dużymi dziurami - prosiła mnie Zosia.

Nie mogłam się z nią dogadać czy chodzi o siatkę, torebkę, większą torbę. Przede wszystkim chodziło jej o dziury (tak cały czas nazywała szydełkowe ażury).

No to zrobiłam jej sznurkową torbę z dziurami. 





wtorek, 9 sierpnia 2022

Letnia torebka szydełkowa

Bardzo szybko wyszydełkowałam nieduży prostokąt (składający się z trzech kwadratów) i poskładałam go jak składanki origami. Z tego złożenia powstała fajna letnia torebka.







Torebka po praniu trochę się rozciągnęła (bo to bawełna) i super, bo o to mi chodziło.










poniedziałek, 8 sierpnia 2022

Chusta Flora


Chustę Florę (tak ją nazwałam ze względu na włóczkę) zaczęłam dłubać przed wyjazdem do Kołobrzegu. Tam ją męczyłam z przerwami na inne robotki. Po powrocie do domu została wreszcie ukończona. Teraz poczeka sobie na chłody jesienne.