Czas zadbać o ciepełko na głowie. Prezentuję znowu opaski (są nie tylko dla mnie). Zosia dostanie też coś na głowę - fioletową czapkę z futrzanym pomponem.
Pandemia szaleje, koronawirus atakuje z wielką siłą cały świat. Nie odpuszcza. Dbajmy więc o siebie i swoich najbliższych. Zakładajmy maseczki, myjmy często ręce, nie wychodźmy z domu bez potrzeby.
Ruszyła u mnie produkcja nowych maseczek. Poprzednie już się wykończyły. Tym razem skorzystałam z nowego wzoru, który doskonale sprawdza się dla okularników.
Piękne, kusi mnie czapka zrobiona na opasce,mam już 2 i kusi mnie taka kolejna.
OdpowiedzUsuńTo koniecznie zrób.
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj uszyłam jeszcze inny typ maseczki:) Zaciekawiła mnie czapa z pierwszego zdjęcia:) Fajnie wygląda:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie czapki robię w ten sposób: szeroka opaska na głowę, zamykam oczka, zszywam gdy pasuje do obwodu głowy. Potem nabieram oczka z jednej najszerszej strony opaski (na obwodzie) i lecę na drutach do góry bezszwowo. Zmniejszam liczbę oczek w odpowiednich rzędach na górze. I mam czapkę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń