poniedziałek, 5 października 2020

Fiolety, fiolety...

Baktus robiony wszerz zeskoczył z moich drutów. Tym razem jest w różnych odcieniach fioletów z odrobiną innych kolorów.








6 komentarzy:

  1. Piękne wykorzystanie resztek.Prezenty się gromadzą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że wróciła Pani do prowadzenia bloga. Często zaglądam i podziwiam, korzystam z pomysłów. Dziękuję za inspiracje. Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło mi czytać takie komentarze. Pozdrawiam panie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam patrzeć jak łączy Pani włóczki i kolory :) ja często nie wpadłabym na takie połączenia. Tym bardziej, że niezbyt lubię się z moherem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dziergam z delikatnych moherów z jedwabiem. Są miłe, miękkie, wydajne, nie podgryzają.

    OdpowiedzUsuń