Jakiś czas temu wyhaftowałam trzy obrazki Barbary Any "Madame Butterfly" z zamkniętymi oczami. Dwa z nich wykorzystałam. Trzeci czekał na mój urlop. Zabrałam się więc do pracy i haft wskoczył na dużą kosmetyczkę. Mieszczą się w niej dwa / trzy zeszyty A-3.
Urlop sprzyjał moim dłubaninkom na tamborku i wyhaftowałam kolejną Madame Butterfly - z otwartymi oczami i zmienioną kolorystyką mulin.
Przysiadłam do maszyny i Madame Butterfly patrzy na wszystkich z torby / siatki. Będzie uważnie obserwować zakupy wkładane do torby.
I tak powstał komplet - jedna madame śpi, druga patrzy.
Jak pisałam w którymś z wcześniejszych wpisów, część kosmetyczek i siatek / toreb jest przeznaczonych na opakowania świątecznych prezentów.
Jeszcze nie wiem, które pójdą ode mnie. W grudniu dokonam wyboru. A w zapasie mam jeszcze kilka projektów na ten cel.
Torba jest piekna.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba.
OdpowiedzUsuń