Trzynaście tysięcy krzyżyków sprawiło, że powstała bardzo kolorowa kosmetyczka.
Zosia była zachwycona tym kolorowym kawałkiem tkaniny jeszcze przed uszyciem kosmetyczki. Zamówiła sobie podobne opakowanie na kredki i flamastry. Dostałam instrukcję: prosi o wiele kolorów, kwadraciki, szlaczki i postacie z filmów Disneya. Jej opakowanie ma mieć suwak z węższej strony. Trzeba zabrać się do pracy.
To prawdziwe dzielo sztuki,piekna :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
A kiedy powstana jakies szale albo chusty ??? Haftujesz i konca nie widac :)))
Jakoś straciłam chęci do dłubania na drutach.
OdpowiedzUsuń