Odłożyłam druty na jakiś czas i zabrałam się za wyszywanie. Wybrałam wzór z kolorowymi robotami, który był opublikowany kilka lat temu w czasopismach hafciarskich.
Nie trzymałam się podanej kolorystyki mulin. Dobrałam kolory według własnego pomysłu i z domowych zapasów mulin różnych firm. Obrazek wyszedł przyzwoicie kolorystycznie.
Te kolorowe roboty powędrują na poduszkę Zosi.
Super!
OdpowiedzUsuńBardzo atrakcyjnie sie prezentuje. Chocoglabym byc babcia Zosi, to tez ucieszylaby mnie taka poduszka����
OdpowiedzUsuń