środa, 9 marca 2022

Torby, siatki, siateczki...

Moja maszyna szyje i szyje prawie bez przerwy.

W zeszłym roku wyhaftowałam śniące dziewczyny Barbary Any. Jedną z nich była śniąca Frida. Jako, że dość często haftuję, szyję, dziergam hurtowo, to okazało się, że zapomniałam zaprezentować śniącą Fridę. 

Pierwszy haft pokazałam tutaj:

Kliknij i zobacz pierwszą śniącą Fridę

Druga śniąca Frida wygląda tak:


W zeszłym roku wyhaftowane:


Wczoraj ta zapomniana Frida powędrowała na moją nową torbę zakupową, którą uszyłam.







Mam teraz torbę na zakupy i dwie kosmetyczki z Fridą.










Pozbyłam się prawie całkowicie resztek ze spodni jeansowych i zamieniłam je w torbę. Będzie przydatna na zakupy Zosi. Ja też mogę używać do mniejszych zakupów w osiedlowym sklepiku.































1 komentarz:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.