środa, 23 marca 2022

Narobiło się...

Pokazałam wam ostatnie moje prace, pokręciłam się po domu, posprzątałam, obejrzałam film w TV i poszłam spać.

Około 3 nad ranem obudziłam się z potworny bólem brzucha. W życiu nie czułam tak wszechogarniających boleści.

Wzięłam lek przeciwbólowy i spróbowałam trochę pospać. Nie udało się. chodziłam prawie po ścianach.  Cóż było robić? Zapakowałam się w samochód i naprawdę nie mam pojęcia jak go prowadziłam i dojechałam do szpitala. W samochodzie krzyczałam z bólu.

Przyjęli mnie, następnie były konieczne badania na SOR-ze (trwało to 12 godzin).

Okazało się, że pękł mi wyrostek robaczkowy i miałam rozległe zapalenie otrzewnej.

Jestem po operacji, leżę i próbuję dojść do siebie.

Teraz przez jakiś czas nie będę zaglądać na bloga.

13 komentarzy:

  1. I'm sorry to hear you suffered so much. I wish you all my best.

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  3. W 2019 roku mama miała problemy kardiologiczne i kilka razy trafiła na SOR w najbliższym szpitalu. Zainteresowanie pacjentem niewielkie, nawet bardzo niewielkie. Lekarz pojawiał się tylko od czasu do czasu, pielęgniarki nie często odrywały się od biurka. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i obyś już nigdy nie trafiła na "szybki" oddział ratunkowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojoj, to faktycznie się nacierpiałaś! Życzę Ci spokojnego powrotu do zdrowia .

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję i życze szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Oj, nigdy więcej SOR-u! Miałam tę nieprzyjemność, gdy czekałam z ropnym zapaleniem ucha i potwornym bólem ok. 10 godzin.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rany! Dobrze, że już po! Dużo zdrowia życzę, odpoczywaj spokojnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję wam. Jest coraz lepiej, jakoś daję radę. Syn zabrał mnie ze szpitala do siebie i jestem pod opieką syna, synowej i wnuczek.

    OdpowiedzUsuń
  12. O Matko,ale Ci wspolczuje , jak ja to rozumiem .

    !000 caluskow, trzymaj sie Hafcie !
    Pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia-pozdrawiam cieplutko elaR

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.