Z dziećmi kontaktuję się telefonicznie. Czytam Zosi bajki i bawię się z nią podczas rodzinnych wideokonferencji. Ze starszą panną kontaktuję się w ten sam sposób. Syn z żoną pracują zdalnie w domu.
Gadamy wieczorami.
I to cały nasz świat rodzinny.
Zamknął się w telefonie.
Przerwałam blogowanie w październiku zeszłego roku z wielu powodów. Przede wszystkim musiałam zająć się moją mamą. Od marca 2019 roku zaczęła się nasza walka z jej chorobą nowotworową. Były operacje, pobyty w szpitalach, poprawa, znowu nawroty - ostra jazda bez trzymanki. Niestety po Nowym Roku ponownie zaczęła się bitwa o zdrowie i życie mamy. Jeden szpital, kolejny, skierowania na badania, wizyty u lekarzy i wreszcie pobyt w Mazowieckim Szpitalu Onkologicznym w Wieliszewie, leczenie, radioterapia itp. Udało się pobrać cały cykl radioterapii i zabrałam mamę do domu. A za kilka dni zaczęła się pandemia koronawirusa, kwarantanny, ograniczenia w poruszanie się, zakazy odwiedzin w szpitalach, zamknięte oddziały. Mama ma za kilka dni wizytę kontrolną u lekarza prowadzącego (wyznaczono ją przy wypisie ze szpitala). I co? Nie będzie tej wizyty. Nawet nie wiem w jakim terminie uda się zdobyć następną. W teorii chorzy onkologicznie mają mieć zapewnioną jako taką opiekę. A tak naprawdę w dobie szalejącego koronawirusa są zostawieni sami sobie. Nie wiem co robić i co będzie dalej. Mama trzyma się dzielnie życia i mam nadzieję, że da radę.
A ja w ramach walki ze stresem, podczas samotnych posiedzeń przy łóżku mamy, domowej kwarantanny złapałam za igłę i muliny.
I tak od października zeszłego roku do dzisiaj takie robótki wyszły spod mojej igły:
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu czasami zaglądają. Życzę Wam przede wszystkim zdrowia. Bądźcie czujni, dbajcie o siebie i nie dajcie się pokonać temu wstrętnemu wirusowi.
Ja też tęskniłam... Ten wpis, mimo trudnych rzeczy w nim zawartych, przyniósł mi radość w obecnych czasach. Życzę dużo sił. A dla mamy dużo, dużo zdrowia. Prace jak zawsze piękne!
OdpowiedzUsuńCieszę się z Pani powrotu. Życzę dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się, że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńCzasem mam wrażenie, że od kiedy jest koronawirus to ludzie w cudowny sposób ozdrowieli i inne choroby przestały istnieć.
Zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla Mamy, dla Ciebie i dla całej Twojej Rodziny!
Miło znów Cię poczytać mimo niewesołych wiadomości zawartych w poście.
OdpowiedzUsuńPrace jak zawsze piękne i bardzo kolorowe.
Życzę Wam dużo zdrowia i sił do walki z chorobą :)
Jesteś.Cudiwne prace.Bardzo dużo stworzyłaś.Masz tez ciężki czas.Trzymam kciuki i dużo zdrowia dla mamy.
OdpowiedzUsuńWitaj Hafcie
OdpowiedzUsuńCieszę się że jestes.Zyczę dla Mamy i dla Ciebie i całej rodzinki zdrowia.Pozdrawiam
Dzień dobry. Mnie interesowałaby aktualnie jakaś dobra włóczka bawełniana i zastanawiam się, czy możecie polecić jakiegoś konkretnego producenta? Może miałyście do czynienia z wyrobami firmy Drops?
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze i przesłane dobre życzenia.
OdpowiedzUsuńCarol g - nie dziergam z bawełny bo nie lubię takiej włóczki. Nie mogę więc podrzucić dobrego przykładu.
Pozdrawiam wszystkich.
Cieszę się, że wróciłaś i do tego jak zwykle z porcja inspiracji ;-)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę - teraz to najważniejsze.
Trzymajcie się, trzeba to wszystko przetrwać i MUSI być dobrze.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko. Też przechodziłam taki kryzys. Dasz radę! Zdrowia i cierpliwości życzę. OlaS
OdpowiedzUsuń