wtorek, 21 maja 2019

Dwa szaliki


Mama nadal choruje. W poniedziałek trafiła czwarty raz do szpitala (od marca). W domu była więc znowu bardzo krótko. W marcu i kwietniu przeszła dwie poważne operacje onkologiczne. Stąd pewnie te kolejne problemy zdrowotne i szpital. Siedząc przy mamie złapałam w końcu za druty, żeby odgonić złe myśli. Zrobiłam dwa proste szaliki aby zająć ręce w wolnych chwilach. Powędrują do kogoś z rodziny w prezencie.






5 komentarzy:

  1. Szaliki bardzo fajne mimo swej prostoty.Dużo zdrowia życzę Mamie .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymaj sie Hafcie i dziergaj bo druty koja nerwy,przynajmniej na chwile.Pozdrowienia dla Mamy.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne kolory dobrałąś do prostych szali. Myślę, że prosty wzór lepiej podkreśla piękno włóczki. To będzie dobry prezent.
    Pozdrawiam Ciebie i mamę, mam nadzieję, że z każdym dzniem będzie lepiej:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny za dobre myśli, cały czas mam nadzieję, że mama jakoś da radę.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.