piątek, 30 lipca 2021

środa, 28 lipca 2021

Myszki pracują i odpoczywają

 

Kolejna porcja moich urlopowych myszek to gryzonie zajęte domowymi pracami i odpoczywające po tych zajęciach.












Wszystkie myszki powędrują wkrótce w różne miejsca w pokoju dziecięcym (jako obrazki w ramkach, poduszki itp.)

Myszek jest jeszcze sporo. Wkrótce je pokażę.






wtorek, 27 lipca 2021

poniedziałek, 26 lipca 2021

niedziela, 25 lipca 2021

Już jestem. Mój urlop dobiegł końca.

Planowałam dłuższy urlop. Okazało się, że część planów została w sferze marzeń bo życie miało  inne niespodzianki (niekoniecznie miłe).

Jakie? 

Takie między innymi:

1) Opieka nad mamą - są przerzuty, niewiele da się zrobić. Pozostała walka z bólem  i za jakiś czas domowe hospicjum.

2) Zapłaciłam sporo swoim własnym zdrowiem za chorobę mamy, która trwa już trzy lata. Od dawna żyję w nerwach i wielkim stresie, mam masę obowiązków. Pod koniec urlopu odezwały się nerwobóle lewego barku i lewej ręki. Wiele lat temu miałam "przyjemność" poznać tę chorobę, łącznie z porażeniem nerwu trójdzielnego twarzy. W zasadzie zapomniałam o czymś takim jak nerwobóle i zupełnie nie spodziewałam się tego, że nagle mnie dopadną. Szalałam z bólu, wyłam, płakałam, przeklinałam wszystko i wszystkich zajmując się w okrojony sposób chorą mamą. Niestety doświadczyłam również utraty przytomności z bólu. Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu. 

Biorę leki i czekam aż to cholerstwo ustąpi.

3) Padł mi komputer. Reanimacja nie przyniosła żadnego skutku - zadziałała na moment i nic, zero, czarny ekran. Niepodziewanie musiałam więc wysupłać kasę na nowy komputer. Straciłam część zasobów ze starego komputera nad czym bardzo rozpaczam.

Podsumowując: urlop był byle jaki, lepiej o nim zapomnieć.


Wyhaftowałam sporo myszek nim dopadło mnie choróbsko. Dzisiaj pokazuję pierwsze z nich.