Mikołaj wiedział co mi podarować pod choinkę.
Wśród różnych prezentów znalazłam sporo kolorowych i czarno - białych kartek.
W latach 2009 - 2019 miałam bloga o adresie http://haft.blox.pl Wszystkie blogi zostały zamknięte przez właściciela platformy. Nie sprzedaję swoich prac, nie robię nic na zamówienie.
Mikołaj wiedział co mi podarować pod choinkę.
Wśród różnych prezentów znalazłam sporo kolorowych i czarno - białych kartek.
Lecę jak burza z prostymi chustami szydełkowymi, bo wkrótce święta i czas na prezenty choinkowe. To już ostatnia moja robótka w tym roku. Przed świętami zdążyłam wyrobić się z planem. Chusta już czeka na swoją właścicielkę. Wkrótce owinie jej szyję zamiast szalika.
Kolejne 50 gramów włóczki zamieniłam na szyjogrzej dla Zosi.
Mała woli je zamiast szalików.
Ma teraz błękitny komplet.
Zosia odebrała kolejną czapkę - turkusową, którą zrobiłam na drutach (od dołu, na okrągło bez zszywania). Zdjęcia są byle jakie bo panna wygłupiała się, robiła miny a i oświetleni było do niczego.
Na fotkach jest poprzednia czapka i ta dzisiejsza.
Zrobiłam dwie szydełkowe czapki dla mojej Zosieńki. Na jej prośbę obie są we właściwych kolorach (niebieskości). Są proste, zwykłe, bez wymyślnych wzorów. Będą jednak spełniać swoją rolę - ogrzeją głowę panienki. Każda powstała z jednego motka włóczki Dropsa i jak widać na fotkach - dłubałam je od dołu.
Za oknem pada śnieg. Wyciągam więc z zakamarków półek swoje swetry, sweterki i kamizelki, które zrobiłam. O niektórych zapomniałam. Innych jeszcze nie znalazłam.
Część zdjęć przedstawia moje udziergi w ładnej formie - na mnie lub na Krystynie (tak nazywa się mój manekin). Pozostałe dawne sweterki wyglądają byle jak - wyjęłam je z pudła i mają wyraźne zagięcia. Teraz czeka mnie wielkie pranie i doprowadzenie swetrów do stanu używalności.