wtorek, 18 czerwca 2019

Igielnik


Podczas porządków w szufladach biurka natknęłam się na kalendarzyk z 2018 roku. Miał okładkę z haftem, który już wtedy dostał ode mnie drugie życie. Kiedyś ozdabiał okładkę dużego notatnika. Zastanawiałam się co zrobić z tym haftem. W końcu dałam mu kolejne życie. Został igielnikiem.





3 komentarze:

  1. Zawsze mnie twoje igielniki zachwycały. Piękne materiały, piękne hafty. Patrzę i wzdycham.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi to czytać, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. i to ma sens! haft może mieć praktyczne zastosowanie ;-)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.